MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

„Stracimy dzikość przyrody!”. Kontrowersyjna budowa na dziewiczej Polanie Stumorgowej trwa

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Działka na Polanie Stumorgowej w październiku ub. roku
Działka na Polanie Stumorgowej w październiku ub. roku fot. Remigiusz Szurek
Problem z kontrowersyjną budową tzw. „bacówki” prowadzoną na pięknej i dziewiczej Polanie Stumorgowej zlokalizowanej w otulinie Rezerwatu Przyrody Mogielica mimo licznych sprzeciwów i wielu dziennikarskich interwencji nie został rozwiązany. Jak przekazał kilka dni temu portal Limanowa.in prace w tym miejscu postępują.

Roboty tuż pod szczytem Mogielicy (1170 m n.p.m) podjęto już po raz czwarty, a obecnie trwa stawianie ścian… O tej budzącej wiele emocji inwestycji informowaliśmy na łamach „Gazety Krakowskiej” już wielokrotnie. Rok temu przekazaliśmy, że cała sprawa jest na tyle zagmatwana, iż Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie zdecydował się na uchylenie zaskarżonego przez inwestora postanowienia Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Limanowej dotyczącego wstrzymania prac. W pierwszej instancji uznano je za samowolę budowlaną, ale jak widać nie była to żadna przeszkoda, by zmienić decyzję – ta była ostateczna.

W poniedziałek 13 maja wysłaliśmy maila do Wojewody Małopolskiego z prośbą o ustosunkowanie się do całego zamieszania.

W Internecie już w tamtym roku zorganizowano akcję zbierania podpisów przeciw budowli. LINK

„Jesteśmy przekonani, że postawienie jakiegokolwiek obiektu w takim miejscu otworzy drogę do zabudowy całej polany i innych miejsc o wyjątkowych walorach krajobrazowo-przyrodniczych” – napisał w imieniu miłośników górskich wędrówek inicjator akcji Tomasz Tobiasz. Zebrano ponad 2300 podpisów. „Góry to natura, a nie biznes! Zniszczysz, nie będzie” czy „Zabudowa polany to jakiś kiepski żart” – to tylko niektóre z komentarzy.

Jak przekazał nam wójt gminy Dobra Benedykt Węgrzyn inwestor miał sporo szczęścia (działka znajduje się na terenie gminnym, administracyjnie przynależy do miejscowości Półrzeczki – przyp. red.) - słopniczanin zdążył przed zmianami w planie zagospodarowania przestrzennego w 2016 roku.

Oburzony kontynuacją prac jest Czesław Szynalik, wielki miłośnik gór, inicjator akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”.

- To skandal, spora w tym wina starostwa powiatowego, urzędników, wstrzymano bowiem budowę, ale nie zgłoszono zastrzeżeń... Inwestor skorzystał z furtki w prawie i te prace są tego konsekwencją. Starostwo i gminy Dobra, Kamienica oraz Słopnice powinny teraz interweniować u wojewody a decyzja nadzoru budowlanego powinna być uchylona – nie ukrywa.

Czesław Szynalik obawia się, że przykład z Polany Stumorgowej może być bodźcem do działania dla innych „pomysłowych” inwestorów.

- Wychodzi na to, że można sobie stawiać budynki gdzie popadnie. Nasz Beskid Wyspowy może stracić swą największą atrakcję, jaką jest dzikość przyrody. Nie chcemy powielać u siebie złych przykładów z Podhala i Zakopanego – podsumowuje.

Jacek Król, mieszkaniec Limanowej, który często przechadza się po kolejnych szczytach Beskidu Wyspowego także nie kryje swego zdenerwowania całą sytuacją.

- Śledzę co tam się dzieje i jestem tym wręcz załamany. Wszyscy wkoło, w tym wielu moich znajomych, dziwią się jak taka inwestycja jest w ogóle możliwa, po cichu liczą na jej rozbiórkę, a tymczasem prace jak gdyby nigdy nic idą do przodu… O co tutaj chodzi? Czy naprawdę wszystko trzeba zepsuć? Przyroda sama oferuje tyle piękna, że nie trzeba jej na siłę zabudowywać gdzie się da lub nawet tam gdzie się nie da – komentuje.

Co powstaje na polanie?

Warto wiedzieć, że otulina, na której znajduje się działka to „wydzielony obszar ochronny wokół chronionego przyrodniczo terenu, który zabezpiecza go przed zagrożeniami zewnętrznymi wynikającymi z działalności człowieka”. Czy trzeba dodawać coś więcej?

Omawianą działkę wizytowaliśmy kilkukrotnie. Najpierw tajemniczy inwestor ze Słopnic po doniesieniach dziennikarzy, by ustrzec się przed ciekawskimi spojrzeniami, obkleił ogrodzenie zielonymi płachtami i banerem… generalnego wykonawcy wieży widokowej na Mogielicy, firmy Ekobudstal. Niektórzy z piechurów myśleli, że wieża powstaje właśnie na tejże działce. Być może takie działanie miało uciszyć szum wokół tej inwestycji, ale tak się nie stało.

Następnie na ogrodzeniu wywieszono baner: „Tu powstaje budynek gospodarczy „Bacówka", służący dobru wspólnemu, co w żaden sposób nie przyczyni się do komercjalizacji Polany Stumorgowej i utraty jej naturalnych walorów przyrodniczo-krajobrazowych. Działanie to pomoże przywrócić dawną gospodarkę łąkową i pasterską, tradycję kultury wołoskiej oraz powstrzymanie dalszej sukcesji lasu”. Ten wisi do dzisiaj.

Mowa o budynku służącym do przechowywania paszy dla zwierząt. Ma być przykryty blachodachówką, posiadać dziewięć okien, drzwi wejściowe, a na dachu dwie tzw. jaskółki.

Stadion Sandecji Nowy Sącz nabiera kształtów. Elewacja, nowy chodnik

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: „Stracimy dzikość przyrody!”. Kontrowersyjna budowa na dziewiczej Polanie Stumorgowej trwa - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto